Mała przebieżka
na lekkim kacu w lasku Wolskim trasą Grand Prix Krakowa w biegach górskich.
Zrobiłem dwie pętle po 5,6km. Wschód słońca piękny, aż szkoda, że nie miałem możliwości oglądnąć go z kopca Piłsudskiego.
Mimo szarpiącego się i
defekującego co chwila Błęda oraz gpsa robiącego mnie w trąbę udało mi się
wykręcić czas 1h:10min.